Coach Roślin [VIDEO]
Pierwszy na świecie i najlepszy na świecie (!) Coach Roślin. Personalny doradca motywacyjny, który sprawi, że Twoje rośliny będą rosły jak nigdy dotąd. Obejrzyj klip poniżej i dowiedz się więcej.
Jeśli nie możesz skorzystać z usług coacha, zawsze można kupić książkę „Jak zostać samcem alfa fotosyntezy”. Niebawem w formie audiobooków do puszczania roślinom z głośników ;).
WZMIANKI:
Klip był opublikowany też na Facebooku:
A potem udostępniony przez znany fanpage z publicznością w wielkości ponad 124 tysięcy osób:
Tylko na Facebooku klip ma już łącznie ponad 128 udostępnień i dotarł do 106 tysięcy osób. Z czego obejrzało go około 28 tysięcy. Dane po 24 godzinach od publikacji.
UPDATE 24 SIERPNIA 2018
Jako że jestem marketingowcem, wypada mi zrobić małe podsumowanie. W tym miejscu dziękuję wszystkim za miłe słowa i całe mnóstwo różnych zabawnych sytuacji, które przytrafiają się prawie za każdym razem, gdy spotykam kogoś znajomego :).
Do rzeczy. Pomysł na klip leżał w szufladzie dobrych kilka miesięcy, ostatecznie nagrałem i zmontowałem go w około 20 godzin. Zacząłem rano od wycieczki do lasu, a skończyłem około 2 w nocy, gdzie zmontowany wylądował na blogu, youtubie i facebooku. Poniżej kilka statystyk:
➡ Facebook: 100 000 wyświetleń
➡ Facebook: 359 000 łącznego zasięgu (do tylu osób klip dotarł)
➡ Facebook: 4097 reakcji (polubień, komentarzy, udostępnień)
➡ Blog mpus.pl: 510 wyświetleń
➡ Youtube: 1310 wyświetleń
40% wszystkich wyświetleń na facebooku wygenerowały udostępnienia dwóch dużych fanpage’y: Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty oraz Mordor Na Domaniewskiej. Każdy z nich ma ponad 100 000 fanów. Reszta to już efekt kuli śniegowej, mnóstwo udostępnień, komentarzy itd. Udostępnień było zresztą o jedną trzecią więcej niż polubień. Oprócz coachingu, klip ten żywo zainteresował ludzi z branży ogrodnictwa, ekologii i ogólnie związanych ze środowiskiem naturalnym. Klip udostępnił na przykład Instytut Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego. W galerii jest kilka przykładów udostępnień :).
Ciekawostką jest, że film jest też udostępniany na facebooku z linkiem do Youtube. Mój kanał na Youtubie ma ledwie 50 subskrybcji, a mimo to udało się wygenerować spory ruch (jak na praktycznie nieistniejący kanał).
Nie licząc pracy, z moich prywatnych projektów ten okazał się najpopularniejszy. Bardzo to miłe.
Samo się to jednak wszystko nie dzieje. Aby ktoś o tym klipie usłyszał, trzeba było coś z tym zrobić. Napisać wiadomość prywatną do dużych profili na facebooku, odezwać się do kogoś, zapytać, czy im się podoba. Wrzuciłem też ten klip jako reklamę książki na grupę typu “Kupię, sprzedam, zamienię” jako oferta sprzedaży książki (patrz zdjęcie). To się dość mocno ludziom spodobało, bo w natłoku tych wszystkich ogłoszeń zobaczyli coś zabawnego.
Ciekawostką jest, że niektórzy naprawdę dali się nabrać i myśleli, że to jest poważne ogłoszenie. To akurat trochę smutne.
Nieoczekiwaną korzyścią było to, że całą tą popularnością oberwało się innym moim materiałom, tak na blogu, jak i na profilu mpus.pl. Wszystkie statystyki wzrosły, a stare klipy dostały na chwilę nowe życie.
Te 100 000 wyświetleń to jest swego rodzaju domknięcie i cieszę się, że teraz temat mogę już zamknąć i przejść dalej do czegoś nowego :).
Podsumowując, ten ruch, który organicznie wygenerowały udostępnienia na facebooku, dał 200 razy więcej łącznego zasięgu niż wystąpienie w Teleexpressie ze Smogelierami. Z tą myślą Was zostawiam :).
Jeśli chcesz, zapisz się na newsletter.
