3 tygodnie bez wiadomości [EKSPERYMENT]
Zawsze śledziłem dokładnie to, co dzieje się wokół. Wiadomości w radiu i telewizji, gazety, tygodniki, portale informacyjne, nawet wykop.pl jest jakimś źródłem informacji. Na facebooku również pojawiają się linki do licznych artykułów (jeśli Wasi znajomi je wrzucają). Wydawało się to być tak ważne, mieć tak ogromny wpływ na świat, w którym żyjemy.
Postanowiłem więc na 3 tygodnie odciąć się zupełnie od tego typu informacji. Nie było to aż takie trudne. Telewizora i tak nie mam. W radiu przełączałem na stacje, na których leci głównie muzyka. W Internecie wystarczyło nie wchodzić na określone portale/serwisy. Najtrudniej było na Facebooku i Twitterze, gdzie roi się od linków do artykułów informacyjnych. Ale i to udało mi się ominąć.
Wrażenia: Myślałem, że będzie to miało jakiś wpływ na moje życie. Poczucie straty, albo dezorientację „o czym oni wszyscy rozmawiają”. Tymczasem nie stało się zupełnie nic. Niczego specjalnie ważnego nie przeoczyłem. Niczego mi nie brakowało. Czułem się zupełnie normalnie, nawet może trochę spokojniej. Bo nie docierały do mnie te wszystkie straszące nagłówki „koniec świata blisko”, „wojna totalna nadchodzi”, potworna niesprawiedliwość i przemoc. Jedyne, czego żałowałem, to że nie dowiedziałem się o remoncie drogi i stałem w korku przez półtorej godziny. Poza tym, żadnych strat.
Wnioski: Informacje serwowane nam codziennie w wiadomościach, gazetach i na portalach nie są potrzebne do życia. Życie wygląda bardzo podobnie i bez nich. Oczywiście dobrze jest mniej więcej orientować się, co się na świecie dzieje. Nie musisz jednak mieć poczucia winy, jeśli Cię to zupełnie nie interesuje. Nie tracisz specjalnie dużo.
Po tym eksperymencie postanowiłem sprawdzić zawartość portali informacyjnych. Nagłówki artykułów były tak durne (może się odzwyczaiłem, nie wiem), że aż prosiły się o dorysowanie do nich dosłownych interpretacji: