Ponad stutysięczne miasto. Swój okres świetności miało w czasach, gdy wszystkie kopalnie pracowały tutaj pełną parą. Teraz znajduje się w momencie głębokich przemian. Większość kopalni dawno zamknięto. Wciąż znaleźć tutaj można znane „bieda-szyby”, gdzie ludzie z narażeniem życia wydobywają węgiel. Z miasta przemysłowego, wyrasta na atrakcyjny region turystyczny. Poniżej zobaczysz wybrane zdjęcia z tego miejsca. Jest to bardzo subiektywna galeria, pamiętaj więc, że oprócz tego, co pokazuję, jest też tam mnóstwo normalnych miejsc. Ludzie są niezwykle przyjaźni i pomocni (i nie chodzi mi wcale o to, że co chwila ktoś pytał mnie „czy mam jakiś kurwa problem”). W sklepach jest dużo taniej (ze względu na ciężko sytuację materialną mieszkańców), a mieszkanie można kupić nawet za 60 000 zł.
Nie byłem i nie jestem żadnym znawcą Wałbrzycha. Nie wiem, jak tam jest „tak naprawdę”. To, co widzisz poniżej to po prostu galeria zdjęć, które zrobiłem podczas 3 dni pobytu. Baw się dobrze oglądając. To wszystko.
Przejdź ze mną przez ten tunel i wkrocz do lekko mrocznej krainy, gdzie rzeczywistość traci grunt pod stopami.
Normalne miejsce, gdzie żyją ludzie.
Wiele sklepów ma bardzo szeroką ofertę produktów. Od warzyw, przez chemię, po zabawki. Ceny bardzo niskie, konkurencyjne nawet w stosunku do Biedronki. W zamrażarkach z lodami są zamki, a kluczyk ma ekspedientka.
Jedna z wielu, zamkniętych już, szkół.
Bardzo częsty widok. Lokale do wynajęcia na głównych ulicach. Kraty to za mało, tutaj można spotkać prawdziwe opancerzenie drzwi i okien parterowych. Z grubej blachy i z licznymi zabezpieczeniami.
„Mieliśmy za dużo okien.”
Trudno mi to opisać. Dobry przykład tego, jak mieszkańcy jednego budynku nie potrafią, nie mogą, nie chcą się dogadać, aby naprawić przybudówkę. Ktoś tam mieszka, ktoś dba o ogródek na zewnątrz.
Część budynków narażona jest na tzw. szkody górnicze. W wyniku wcześniejszych prac kopalni, budynki pękają, a nawet przechylają się tak, że woda w rynnach zaczyna płynąć w przeciwnym kierunku. Bardzo dużo budynków ma zamontowane specjalne wzmocnienia mające na celu zabezpieczenie ich przed pękaniem
Motyw krzyża na stodołach i oborach jest bardzo powszechny. Wiara katolicka ma tutaj bogate i długie tradycje.
A to mi się po prostu podoba.
Różnica, którą zauważyłem w porównaniu do Szczecina. Często brak jest domofonów, a bramy są otwarte na oścież. Niemal wszędzie da się wejść, nie trzeba się „podkradać”.
Trochę mnie zamurowało
„Już sam nie wiem, zabetonować, czy zostawić.”
Jeden z wielu zamkniętych od lat budynków.
Z dupy do mordy. joł joł – ponieważ, bo tak.
Aneta kocham Cię!
Mimo trochę smutnego obrazu, który wyłania się z tych zdjęć. Zapewniam, że Wałbrzych idzie w dobrym kierunku.
Typowy widoczek. Normalne życie.
Kolejna szkoła, która jest już zamknięta.
Ludzie chętnie rozmawiają o mieście, o jego tradycjach i życiu.
Boguszów, niedaleko Wałbrzycha.
Boguszów to typowo kopalniane miasteczko. Teraz bardzo wiele osób pracuje wciąż, bądź pracowało w biedaszybach.
Thug Life – gangsta jesteś na zawsze!
Ja podglądam ich, a oni mnie.
Boguszów, najwyżej położony stadion w Polsce.
Boguszów to wyjątkowe miasto, wokół rozciągają się wzgórza i piękne widoki.
Nieumyślny rat tunning.
Letnie biuro
Kamienice Boguszowa mogą wiele opowiedzieć. Niektóre mają grubo ponad 100 lat.
Piękno niektórych starych kamienicznych bram jest obezwładniające.
Ta pojedyncza ulica, wokół której rozciągają się łąki i wzgórza to charakterystyczna zabudowa dla Boguszów-Gorce
Wracamy do Wałbrzycha – budynek dworca kolejowego.
Gdzieś trzeba było te skrzynkę zamontować. Nie chcę wyobrażać sobie wnoszenia i wynoszenia sofy czy innych mebli przez te drzwi.
Jeden z niewielu już tradycyjnych lokali. Przypomniał mi naszego Pasztecika.
Zajrzyjmy jeszcze na chwilę do Boguszowa pod Wałbrzychem.
Na żywo z cmentarza położonego na zboczu góry z przepiękną panoramą między innymi na Dzikowiec.
Wróćmy do Wałbrzycha
Smutne fotele i sofy są smutne. Siedzą spokojnie i czekają. A czas rozrywa je na strzępy od środka.
Wreszcie zbliżamy się do jednej z ostatnich tak dużych przestrzeni przemysłowych w Wałbrzychu.
Podobieństwa do Twin Peaks są uderzające. Wystarczy obejrzeć intro do tego serialu, aby zauważyć, że to również jest miasto położone w pięknym otoczeniu, ale jednak z przemysłowym zacięciem, gdzie na tle góry znajdziesz kominy.
Ta brama naprawdę jest tak wielka, człowiek wchodzi przez te malutkie drzwiczki na dole.
Część budynków nie jest już w użytku.
Kiosk jest zadbany. Ochroniarz pewnie spędza tu nocki.
Trafiłem do Wałbrzycha w bardzo upalny czas.
Okna i drzwi to mój ulubiony temat do zdjęć. W tym momencie, chyba już to wiesz.
Tuż obok przystanku PKS, aby przyjezdni nie musieli mieć żadnych wątpliwości.
Wałbrzych w szerszej perspektywie. Jest bardzo piękny i zróżnicowany.
Widać tutaj fragment wielkiego napisu VICTORIA. Kiedyś najważniejsza kopalnia w regionie, teraz nazwa wielkiej galerii handlowej.
Płomień, który widać po prawej, pali się w nieskończoność. Pozbywa się w ten sposób jednego z niskokalorycznych gazów, który jest produktem ubocznym.
Mur wiaduktu kolejowego w środku lasu. Tory już dawno rozebrano.
Dużą popularnością cieszą się quady, które mają tutaj swoje duże tory. Spotkać je można też w lesie, w okolicy biedaszybów i w innych miejscach.
Drzwi z perspektywą na balkon.
Trochę tego dużo wyszło. W osobnym wpisie znajdzie się też mała relacja z Wrocławia.
WOW! WOW! I jeszcze raz WOW! Dopiero teraz miałem chwilę (długą!), by zapoznać się z tymi zdjęciami i pozwiedzać Wałbrzych i Boguszów. Niesamowite fotografie, już Ci kiedyś mówiłem, ale powtórzę – Twoje zdjęcia to zdecydowanie materiał na niejedną (również indywidualną wystawę).
„W zamrażarkach z lodami są zamki, a kluczyk ma ekspedientka” I tu moje pytanie. Nie zrobiłeś zdjęcia tego, bo… Często mam niestety podobne okazje na super foty, ale jednak coś mnie powstrzymuje. Pewna granica prywatności, intymności, by wyjąć aparat w określonych miejscach i zrobić zdjęcie. Brakuje odwagi… może boję się, że dostanę w pysk, może coś innego. U Ciebie jest podobnie?