Jak zdobyć milion dolarów dobrą infografiką i jednym tweetem [Social Media]
Ten zaiste elektryzujący nagłówek może szokować, ale jeszcze bardziej wstrząsający jest fakt, że to najprawdziwsza prawda. Zacznijmy od początku.
Jest sobie Tesla Motors i Elon Musk (który działa też w firmie SpaceX – firmie, która planuje skolonizować Marsa… to dopiero jest ambitny cel!). Tesla Motors tworzy w pełni elektryczne samochody, żadne hybrydy, auta w 100% na prąd. Jest też The Oatmeal, na którym pojawił się ciekawy artykuł graficzny. Tak to można nazwać, jest to artykuł, z bardzo intensywnym naciskiem na aspekt wizualny. Ale jeszcze nie infografika. W artykule można przeczytać wrażenia właściciela samochodu Tesla Model S. Opowiada on w humorystyczny sposób o tym, jakie są różnice między autem elektrycznym, a spalinowym. Co mu się najbardziej podoba i dlaczego chciałby mieć generator odgłosów statku kosmicznego, gdy dodaje gazu. Podsumowując, to bardzo dobrze napisany (i narysowany) artykuł, gdzie prawdziwy fanboy chwali swoje kosmicznie wypasione auto.

Na końcu jest link do części drugiej. I tutaj dopiero robi się ciekawie. Autor opisuje, jak wielkim autorytetem jest dla niego Nikola Tesla. Zauważa też, że Tesla Motors korzysta z nazwiska tego wielkiego wynalazcy, mimo iż firma nie jest powiązana z żadnym z członków rodziny Tesli. Nazwali swoją firmę w ten sposób, ponieważ wszystkie ich pojazdy korzystają z rozwiązania, które Nikola Tesla opatentował 126 lat temu. Autorzy artykułu zwracają się w tekście do Elona Muska (o którym pisałem wcześniej) z prośbą o pewne zadośćuczynienie i wsparcie muzeum imienia Nikola Tesli kwotą w wysokości 8 milionów dolarów. Robią to jednak w sposób bardzo taktowny, zauważając jego aktywność na wielu polach i pracę nad pchnięciem nauki do przodu. Tłumaczą dokładnie do czego potrzebne są im te pieniądze, dlaczego zwracają się właśnie do niego. Oprócz artykułów zwracają się do niego też na Twitterze:
@Oatmeal I would be happy to help
— Elon Musk (@elonmusk) maj 14, 2014
Elon Musk nie rzuca najwyraźniej słów na wiatr, zobowiązał się przekazać milion dolarów na cele związane z muzeum, a także zbuduje tam stację ładowania (Tesla Supercharger station). Cała ta historia wręcz wzrusza, bo jest po prostu dobra. Co prawda nie udało się uzyskać pełnej kwoty, ale myślę, że jak najbardziej można to wciąż nazwać ogromnym sukcesem i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Jest to świetny przykład tego, że od spamowania, natrętnego narzucania się, stalkingu, o wiele lepsze może okazać się precyzyjne i skupione działanie, dostarczenie wysokiej jakości treści, która przełoży się na efekty. The Oatmeal wykazało się sporą kreatywnością i odwagą, przez co osiągnęło sukces. Obym miał jeszcze wiele okazji opisywać przykłady takie jak ten!